"O wszystkim i o niczym."

boogiepop phantom

proza iberoamerykanska. jakby to niebrzmialo, warto przeczytac przynajmniej pare takich ksiazek. kto nie slyszal o Cortazarze czy marquezie powinien sie wziac za siebie.

gra w klasy* - cortazar - podzielona na rozdzialy ksiazka ktora pozwala na czytanie owych rozdzialow w dowolnej kolejnosci. wedlug klucza, od tylu, od nieparzystych zaczynajac. nie wazne. wyjdzie na to samo.

sto lat samotnosci* - marquez - dla niektorych nudne, dla mnie kopalnia odjechanych narkotycznych wizji.

czarodziejka na karuzeli - za duzo seksu, ale opowiastka ladnie pokrecona.

bog nie lubi ludzi szczesliwych - kolejna pojebana ksiazka, z ktorej malo co da sie zrozumiec. autorka to bodajze griselda gambaro. opowiesc o chlopcu, niemowie ktory jako jedyny przezyl zawalenie sie wlasnego domu. przeplatane snami, czesto erotycznymi i historiami pozbawionymi jakiegokolwiek powiazania z glownym watkiem. dooobre.

popoludnie dinozaura - nie pamietam autora... damn. krotkie opowiadania z niezla pointa.

*tytuł obowiązkowy

sory za niedokladnosc - pisalem z pamieci.

have fun fuckasses